Reguła trzech kliknięć to umowna zasada tworzenia użytecznych stron internetowych. Według niej strona internetowa powinna być zaprojektowana tak, by odwiedzający ją Internauta był w stanie znaleźć interesujące go informacje za pomocą nie więcej niż trzech kliknięć. Jeśli tak się nie dzieje, to według zasady Internauta irytuje się i opuszcza stronę. Reguła ta powstała około 2000 roku. Czy nadal jest aktualna? Najnowsze badanie przeprowadzone przez Nielsen Norman Group wskazuje, że niekoniecznie…
Choć zasada trzech kliknięć została ochoczo przyjęta przez designerów i funkcjonuje od lat, to tak naprawdę nie ma wielu badań na jej poparcie. Co więcej, w praktyce bywa trudna do zaimplementowania, ponieważ często prowadzi do tworzenia rozbudowanego menu strony, co nie jest wygodne w użytkowaniu. Reguła nie uwzględnia też innych czynników, wpływających na utrzymanie Internauty na stronie – takich jak choćby wartościowa treść i jej unikalność, czy szybkość ładowania się poszczególnych podstron. Nielsen Norman Group – firma zajmująca się badaniami UX – wzięła pod lupę tę zasadę i w sierpniu 2019 opublikowała raport. Z badania wyłania się wniosek, że rzeczona zasada nie powinna być ślepo implementowana podczas projektowania stron.
Zasada 3 kliknięć do lamusa?
Nielsen Norman Group krytykuje zasadę 3 kliknięć na przykładzie oficjalnej strony Nowego Jorku. Jeśli mieszkaniec miasta chce zgłosić zepsuty wodomierz, zajmuje mu to rzeczywiście 3 kliknięcia. Nie oznacza to jednak, że te trzy kroki są proste. Internauta musi dokładnie czytać rozbudowane menu, wśród wielu opcji znaleźć interesującą go kategorię, i w trzecim kroku znów scrollować długą listę tematów związanych z życiem w mieście. Przeklikiwanie się po rozbudowanym menu jest po pierwsze żmudne i czasochłonne, a po drugie – tego typu menu nie radzą sobie dobrze na urządzeniach mobilnych, co w dzisiejszych czasach jest kluczowe. Wniosek? Usilne trzymanie się reguły 3 kliknięć przez designerów strony przynosi skutek odwrotny do zamierzonego – strona traci na dostępności i wygodzie użytkowania.
Zasada 3 kliknięć na przykładzie oficjalnej strony Nowego Jorku
Jeśli nie reguła trzech kliknięć, to co?
Analitycy UX-owi są w większości zgodni – reguła 3 kliknięć jest dobrą zasadą, którą warto mieć z tyłu głowy podczas projektowania stron www. Zasada cały czas przypomina o tym, by myśleć o odbiorcy i maksymalnym ułatwianiu mu poruszania się po stronie. Ślepe trzymanie się tej wytycznej jest jednak zgubne – nie sprawdza się ona we wszystkich serwisach i przypadkach. O czym w takim razie pamiętać, jeśli nie o zasadzie 3 kliknięć ? Nielsen Norman Group wymienia kilka wytycznych:
- Upewnij się, że pozycje menu mają adekwatne, zrozumiałe dla odbiorcy nazwy.
- Wyraźnie wskaż odbiorcom, w którym elemencie strony się aktualnie znajdują – np. poprzez subnawigację.

3. Stosuj tzw. megamenu w miejsce menu rozwijanych – megamenu pozwalają na zapoznanie się z zawartością strony już na pierwszy rzut oka.
Przykład megamenu na stronie Moleskine
4. Grupuj kategorie tematycznie i zaprojektuj je tak, by były przyjazne dla oczu – jeśli projektowana przez Ciebie strona posiada dużą ilość informacji na zróżnicowane tematy, pomyśl o ich pogrupowaniu i stworzeniu estetycznej podstrony, która pomoże odbiorcy w nawigacji i pozwoli mu na łatwy powrót do punktu wyjściowego.
Przykład estetycznie pogrupowanych kategorii na stronie Ministerstwa Cyfryzacji
5. Pamiętaj o szybkości ładowania się podstron. 3 kliknięcia , z których każde ma długi czas ładowania wywołują większy dyskomfort, niż 5 kliknięć, które szybko się ładują.
Czy zasada ta przestaje obowiązywać?
Oczywiście – TO ZALEŻY 🙂 Reguła ta jest wciąż dobra i przydatna, ale jest też zbyt ogólna, i nie nadaje się do stosowania we wszystkich projektach. Badacze UX podkreślają, że dzisiaj ważniejsze od skupiania się na konkretnej liczbie kliknięć jest upewnienie się, że menu i nawigacja po stronie jest dobrze zorganizowana, treść na stronie jest adekwatna do jej tematyki, a rozbudowane kategorie są zgromadzone i posortowane tematycznie. W naszym artykule sprawdź też jak wygląda optymalizacja działań marketingowych.